Silniki do odkurzaczy

W latach 60. Hoover Company wypuściła na rynek bardzo nietypowe urządzenie: był to odkurzacz podobny do samobieżnego, przemieszczający się jednak nie dzięki kółkom i szczotek, a przy pomocy mechanizmu przypominającego ten używany w poduszkowcu. Sprawiało to, że unosił się na wypuszczanym powietrzu. Nazywał się “Constellation”, miał sferyczny kształt i był produkowany przez kilkadziesiąt lat, a te modele były w pełni sprawne użytkowo (i, po renowacji, nadal są całkiem praktyczne przy większych, drewnianych podłogach). To rozwiązanie nadal wydaje się nowoczesnym podejściem do idei odkurzacza, a jego zaletą jest też stosunkowo cicha praca - szczególnie na dywanach, które niemal całkowicie absorbują hałas. Na innych powierzchniach wydaje się nie tak sprawny - wypuszczane powietrze, dzięki któremu się unosi, może prowadzić do rozrzucania różnego rodzaju pyłów, okruchów czy kurzu.

Wybór silnika zależy od modelu urządzenia, z myślą o którym został wyprodukowany. Przy podejmowaniu decyzji należy zwrócić uwagę na producenta, markę oraz na dostępne na rynku zamienniki.

Silnik jest kluczową częścią odkurzacza. Bez niego urządzenie nie ma szansy nie tylko sprawnie, ale w ogóle pracować. Odpowiada za wszystkie procesy, jakie przebiegają w naszym sprzęcie, przetwarza prąd pobierany z gniazdka bądź stacji dokującej, dba o właściwe zasysanie zanieczyszczeń do worka bądź pojemnika.

W sytuacji, gdy praca odkurzacza pogarsza się czy urządzenie pracuje zdecydowanie głośniej niż wcześniej, możemy śmiało przypuszczać, iż uszkodzeniu uległ silnik. Również znaczące osłabienie mocy ssania może być symptomem zniszczenia tego podzespołu. Ewidentną oznaką problemu są też oczywście pojawiające się iskry w miejscu, gdzie wirnik styka się ze szczotkami.

Korzystając z odkurzacza należy stosować się do zaleceń producenta, by niczego nie uszkodzić - w tym, rzecz jasna, silnika. Odpowiednie użytkowanie, przechowywanie i konserwacja zapewniają urządzeniu długi oraz bezawaryjny żywot. Szczególną uwagę należy poświęcić korzystaniu z mocy silnika - temu, czy używamy odpowiedniego programu do wybranej powierzchni, włączaniu i wyłączaniu urządzenia oraz odpinaniu go z prądu. Szkodząc jednemu podzespołowi, możemy zaszkodzić też silnikowi - a ten jest na tyle kosztowny, by warto było o niego wcześniej odpowiednio zadbać.